Miałem ostatnio bojowe zadanie znaleźć miejsce w Bielsku gdzie w niedzielę rano podadzą nam dobre śniadanie. Pogoda była ładna, ale było nas pięcioro i byliśmy odrobinę zmęczeni przez co nie chciało się nam dużo chodzić. Moja niezawodna pamięć na szczęście przypomniała mi, że jakiś czas temu widziałem ładną witrynę, na której reklamował się jakiś lokal oferujący śniadania.
Tak, już pamiętam. To było EU4YA CAFE na rogu ulicy Podcienie i Rynku zwanego powszechnie placem ZWM od Związku Walki Młodych, komunistycznej młodzieżówki PPRu pod dowództwem Hanny Szapiro ps. Hanka Sawicka i Janka Krasickiego (tego co na Kamiennych Schodkach w W-wie strzałem w plecy pozbawił życia ówczesnego I. Sekr. PPR - Bolesława Mołojca!) - w dotąd niewyjaśnionych wsypach oboje aresztowani i zamordowani przez Gestapo.
Szybko dotarliśmy na miejsce i zajęliśmy stolik przy oknie z widokiem na rynek, lokal okazał się zadbany, miły i przytulny, ale meble takie dość liche, strach oprzeć się o cokolwiek albo czegoś dotknąć bo nie wiadomo co się może przewrócić i połamać. Tak czy inaczej jakoś się rozsiedliśmy i zabraliśmy się za studiowanie karty.
Zamówiliśmy cztery jajecznice, jedną porcję frankfurterek, trzy kawy latte i dwa soki pomarańczowe, wydawało się nam, że zamówienie nie jest skomplikowane, ale okazało się, że nie mieliśmy racji. Mimo iż poza nami były w lokalu tylko trzy osoby, a za ladą stały dwie dziewczyny to przygotowanie wybranego przez nas menu zajęło prawie godzinę. Co więcej po jakimś czasie dołączyła do nas jeszcze jedna koleżanka, która usłyszała, że nie kupi już śniadania bo są one podawane tylko do godziny 11 (była 11.07).
Jedzenie było dobre bo przecież ciężko jest spieprzyć jajecznicę czy frankfurterki, ale miłe dziewczyny z obsługi najwyraźniej stworzone są do pracy w innej branży niż gastronomia. Ogólnie mówiąc EU4YA jest słabym lokalem owiniętym w ładny i błyszczący papierek. Do jedzenia zastrzeżeń nie mam, ale najprawdopodobniej następnym razem będąc w Bielsku postaram się znaleźć inne miejsce na zjedzenie śniadania.
Ocena liczbowa:
wnętrze: 5/10 ( ładnie, ale grubsza osoba może połamać krzesła i poprzewracać ścianki)
obsługa: 2/10 ( dziewczyny miłe, ale niemrawe i godzinę potrzebują na zrobienie jajecznicy)
jedzenie: 6/10 ( podobno wyczekiwane lepiej smakuje, ale tym razem zadziałało to odwrotnie)
stosunek jedzenia do ceny: 0/10 (taki czas oczekiwania to brak szacunku dla klienta, w tym czasie sami zrobilibyśmy sobie to jedzenie dojeżdżając jeszcze do Cieszyna i robiąc zakupy)
całkowita ocena: 3,25/10 (polecam tylko w ostateczności)
Ja bardzo chętnie jadam śniadania w moim ogrodzie i jestem przekonany, że jest to bardzo wyjątkowe miejsce. Tym bardziej, że również już mogłem w sklepie https://ogrodolandia.pl/meble-ogrodowe kupić doskonałej jakości meble ogrodowe.
OdpowiedzUsuń